Informacje ogólne

W 1904 r. zespół awansował do pierwszej ligi (1st Division) i grał w niej przez następnych 9 lat. Przez cały ten czas, od początku istnienia, klub związany był z południowym Londynem, z dzielnicami Woolwich i Plumstead, a w tej ostatniej rozgrywał swoje mecze na różnych boiskach (najdłużej, w latach 1893-1913, na Manor Ground). W 1913 r. ówczesny prezes, sir Henry Norris, postanowił przenieść klub w bardziej perspektywiczne miejsce. Jego wybór padł na północny Londyn, dzielnicę Highbury. Przy Avenell Road powstał Arsenal Stadium (oficjalna nazwa), znany potocznie właśnie jako Highbury, na którym Kanonierzy rozgrywali swoje mecze do końca sezonu 2005/2006. Pierwsze spotkanie na nowym stadionie odbyło się 6 września 1913 r., a Arsenal pokonał Leicester Fosse 2:1. Cały sezon nie był jednak tak dobry – w tym samym roku zespół spadł do drugiej ligi. W 1915 r. liga przerwała swoje rozgrywki z powodu I wojny światowej i wznowiła je cztery lata później. Arsenal znalazł się nieoczekiwanie w 1st Division i pozostaje w niej bez przerwy, jako jedyna angielska drużyna, aż do dzisiaj. To zresztą do dziś główny powód graniczącej z nienawiścią niechęci pomiędzy kibicami Tottenhamu i Arsenalu. Zaczęło się od przenosin AFC na północ Londynu, dotychczas zdominowaną przez Tottenham. Ostatecznie czarę goryczy przelało rozstawienie zespołów po wojnie. Tottenham zakończył rozgrywki przed wojną na ostatnim, teoretycznie więc spadkowym, miejscu w tabeli 1st Div. Ponieważ jednak w 1919 r. ligę powiększono o 2 zespoły, powinno tam znaleźć się miejsce również dla Tottenhamu. Zabiegi H. Norrisa sprawiły jednak, że zamiast nich w 1st Division znalazł się Arsenal, a kibice Tottenham do dziś mają poczucie, że okradziono ich z ekstraklasy.
Następne lata to seria przeciętnych wyników zespołu, który balansował pomiędzy środkiem a dołem tabeli. W 1925 r. klub ledwo uniknął spadku do drugiej ligi, ale ten moment był też zapowiedzią pierwszego wielkiego okresu w historii Arsenalu. W tym samym bowiem roku drużynę przejął słynny menedżer Herbert Chapman.
Od Herberta Chapmana do lat 60. (1925-1966)

Pod wodzą Chapmana i w pierwszych latach jego następcy, George'a Allisona, Arsenal całkowicie zdominował ligę, zdobywając tytuł mistrzowski pięciokrotnie, w tym trzy razy z rzędu (w 1933, 1934 i 1935 r.). Zaczęło się od drobnych sukcesów już pod koniec lat 20., kiedy klub zajął drugie miejsce w lidze w 1926 r. i dotarł do finału Pucharu Anglii w 1927 r. W 1930 r. na półce klubowej trzeba było znaleźć miejsce dla PA, a już rok później Kanonierzy byli najlepszą drużyną w kraju. W 1934 r. Anglicy pokonali 3:2 ówczesnych mistrzów świata – Włochów – a pierwszej jedenastce drużyny narodowej wybiegło aż ośmiu graczy Arsenalu! Bramki dla Anglii strzelili Eric Brook (dwie) i Edward Drake, zaś dla Włoch słynny Giuseppe Meazza. Allisonowi udało się jeszcze zdobyć puchar w 1936 r. i mistrzostwo w 1938 r., ale drużyna powoli wyhamowywała swój impet i kibice mogli zapomnieć o trofeach na następnych dziesięć lat.
Podczas II wojny światowej stadion został zarekwirowany przez obronę przeciwlotniczą, a za południową trybuną (Clock End) umiejscowiono balon zaporowy. Na płycie rozgrywali swoje mecze żołnierze, czasem nawet po dwa–trzy spotkania dziennie. Podczas bombardowań Londynu na północną trybunę (North Bank) spadła niemiecka bomba. W tym czasie Arsenal rozgrywał swoje mecze na White Hart Lane, korzystając z uprzejmości lokalnego rywala – Tottenhamu.
Po przerwie spowodowanej wojną drużynę przejął Tom Whittaker. Jego rządy to kolejne pasmo sukcesów – mistrzostwo w 1948 i 1953 r. oraz Puchar Anglii w 1950 r. Od jego śmierci w 1956 r. rozpoczyna się jednak długi okres niepowodzeń i dopiero objęcie funkcji menedżera przez Bertiego Mee w 1966 r. przynosi klubowi kolejne sukcesy.
Od Mee do Grahama (1966-1986)

Następny sezon należał do najbardziej udanych w dotychczasowej historii klubu Arsenal po raz pierwszy zdobył podwójną koronę, czyli mistrzostwo i Puchar Anglii w tym samym roku. Pierwsze miejsce w tabeli Kanonierzy zapewnili sobie 3 maja 1971 r. zwycięstwem 1:0 nad odwiecznym wrogiem, Tottenhamem, na jego własnym boisku. A już pięć dni później na Wembley, po zwycięskiej bramce Charlie George'a, wyższość AFC w finale PA musiał uznać Liverpool (2:1).
W następnym sezonie klubowi udało się jeszcze dotrzeć do drugiego miejsca w tabeli oraz finału PA, ale to był koniec sukcesów pod wodzą Mee. Również jego następcom, Terry'emu Neillowi i Donowi Howe'owi, nie udało się osiągnąć nic znaczącego, choć ten pierwszy zdobył PA w 1979 r. (zwycięstwo 3:2 nad Manchesterem Utd) oraz doprowadził w 1980 r. zespół do finału (na stadionie Heysel w Brukseli) Pucharu Zdobywców Pucharów, w którym jednak po bezbramkowym remisie i rzutach karnych (5:4) wygrała Valencia.
George Graham (1986-1995)

Graham odszedł z klubu w 1995 r., po tym jak na jaw wyszedł fakt, że przyjął 425 tys. funtów od norweskiego agenta Rune Hauge za podpisanie kontraktu z jego podopiecznymi – Pålem Lydersenem and Johnem Jensenem. Już po jego wyrzuceniu, pod opieką byłego asystenta Grahama – Stuarta Houstona, zespół dotarł do finału Pucharu Zdobywców Pucharów, ale przegrał z Realem Saragossa 2:1 po słynnej już bramce Nayima w ostatniej minucie dogrywki (uderzeniem ze środkowej linii boiska przelobował bramkarza Kanonierów Davida Seamana).
W sezonie 1995-1996 zespół przejął Bruce Rioch. Początkowo nadzieję na dalsze sukcesy dało podpisanie kontraktów z Dennisem Bergkampem i Davidem Plattem. Szybko jednak okazało się, że Ian Wright nie może zgrać się z Bergkampem w ataku, w dodatku na równi pochyłej, w związku ze swoimi problemami alkoholowymi, znalazł się Tony Adams. Riocha dodatkowo frustrował fakt, że po aferze Grahama nie miał wolnej ręki w podpisywaniu kontraktów z zawodnikami. Kilka dni przed rozpoczęciem nowego sezonu zarząd zupełnie nieoczekiwanie zwolnił Riocha, a następnie zrobił jeden z najlepszych ruchów w historii, zatrudniając Francuza Arsène'a Wengera na stanowisku menedżera.
Arsène Wenger (od 1996)

Już dwa lata po objęciu funkcji menedżera Wenger nie tylko poprowadził Arsenal do pierwszego po siedmiu latach tytułu mistrzowskiego, ale również zdobył Puchar Anglii, co dało Kanonierom drugą podwójną koronę w historii klubu. Następne lata to nieustanna walka o prymat w Anglii pomiędzy Arsenalem a Manchesterem Utd. Walka, która nieraz przeradzała się w otwarty konflikt między piłkarzami, a przede wszystkim menedżerami obu klubów, wzajemne przytyki oraz ostre starcia na boisku i poza nim doprowadziły nawet do tego, że władze ligi zabroniły obu menedżerom jakichkolwiek wartościujących wypowiedzi, które mogłyby podżegać do konfliktów.
Największym sukcesem Wengera przez 9 lat jego rządów było przede wszystkim zbudowanie zespołu klasy światowej, z takimi gwiazdami jak Thierry Henry, Dennis Bergkamp, Marc Overmars, Patrick Vieira, Cesc Fabregas, Robert Pirès, William Gallas, Fredrik Ljungberg czy Sol Campbell (ten ostatni podkupiony od odwiecznych rywali – Tottenhamu). Przekuło się to z jednej strony na wymierne sukcesy w Anglii – zwycięstwo w lidze w 2002 i 2004 r. czy Puchar Anglii w 2002 i 2003 r. Do tego dochodziły rekordy statystyczne – choćby nieprzerwana porażką passa 49 meczów w lidze, czy zakończenie sezonu 2003/2004 bez porażki (przed Arsenalem dokonał tego tylko zespół Preston North End, pierwszy mistrz Anglii w sezonie 1888/1889; PNE rozegrał wtedy jednak tylko 22 mecze – Kanonierzy musieli zmierzyć się z przeciwnikami 38 razy). Z drugiej strony Arsenalowi nie wiodło się dotąd w pucharach europejskich. Klub przez lata nie mógł awansować do półfinału Ligi Mistrzów. Paradoksalnie ta sztuka udała się dopiero, kiedy przyszedł kryzys w lidze. Po włączeniu się do walki o prymat londyńskiej Chelsea, mocno doinwestowanej przez rosyjskiego przedsiębiorcę Romana Abramowicza, w 2005/2006 r. Arsenal rozegrał swój najsłabszy od wielu lat sezon w Premiership. Ukończył go na miejscu czwartym, dopiero w ostatniej kolejce przeganiając Tottenham Hotspur. Za to w Lidze Mistrzów doszedł do finału, pokonując po drodze m.in. Real Madryt, Juventus Turyn i Villarreal C.F. Uległ dopiero w finale z Barceloną, przegrywając 1:2. Sukces okazał się możliwy przede wszystkim dzięki szczelnej obronie – choć formacja defensywna złożona była głównie z młodych i niezbyt doświadczonych zawodników (kontuzje Campbella, Laurena i Cole'a), Arsenal stracił w całych rozgrywkach zaledwie cztery gole (dwa w fazie grupowej i dwa w finale).